4.09.18 Pogadajmy o Rydzyku. Tadko Doić?

Ludzie tworzą małe-wielkie dzieła. Malują domy dziecka, teraz przeczytałem, że niszowy raper Augustyn z kumplami rozpoczęli tourne po więzieniach, odwiedzą ich ok. 100 (!) ze świadectwem spotkania Boga. A ci więksi? Pogadajmy o jednym. Nie żebym był w gościa wpatrzony, bo szczerze mówiąc… nie ma gościa, w którego byłbym wpatrzony :-). Tak jest – pogadajmy, bo chciałbym żebyście napisali mi swoje zdanie na temat ojca dyrektora na maila: drogalegionisty[a]gmail.com. Sam mam kilka luźnych przemyśleń… Mówią ciągle – z odrobiną respektu (zazdrości?) – „ten Rydzyk to biznesmen” – no dobrze, ale dla kogo on te bogactwa gromadzi, dla swojego luksusu…? „Babki dają koperty”? No tak (z własnej woli…) i on je kitra pod łóżkiem w zakonie, na rozpustę (jaką?)…? Ostatnio Rydzyk chwalił się, że wydał książki do katolickiej edukacji młodych (pamiętajmy, że żyjemy w czasach, gdy masowo podsuwa się im coś przeciwnego), zrobił to z podarunku „jednego procenta” i rozdaje je dzieciom za darmo (jedną z takich akcji widziałem). Inwestuje chłop w kolejne imperia, to fakt. W katolickie imperia! I raczej to ich wszystkich boli. Codziennie nowe memy, puste wrzuty… #TadkoDoić.

Są pretensje, że dostaje ziemie za grosze, albo wręcz za darmo. Zastanawiam się jak to traktować skoro ziemia de facto ofiarowana jest… kultowi naszego Boga, a sam Rydzyk jest zakonnikiem i żyje w zakonie (w normalnej celi)! Ktoś się burzy, że on firmy nie może za taką kasę założyć, a Rydzyk buduje twierdze. Po co stawiać obok Twoich możliwości akurat Rydzyka i Radio Maryja…?

Wiadomo, trzyma rękę (co z tego, że niebezpośrednio) nad majątkiem, udziela się, ale to nic dziwnego – nie jest przeciętnym zakonnikiem, gdy masz takie imperia, masz wpływ – tak skonstruowany jest świat i to nie przez zakonników. Dlatego Rydzyk wita się z dołami i z górą (i co ciekawe, od wszystkich ma koperty :-).

Wrogowie choćby bardzo chcieli, dowodów na rozpustę Rydzyka nie mają (raz dwa byłyby zdjęcia w prasie, wywiady z prostytutkami i dilerami narkotyków, heh), no chyba że mówimy o dobrym jedzeniu – to fakt, wydaje się, że facet mógłby częściej pościć (jak i większość ekipy z jego nowego sanktuarium)… Słowa o darowanym samochodzie „od bezdomnego” były jak już wiemy „nieco” przekręcone…, ale takie sytuacje służą rzuceniu się na niego z całą wściekłością. Czy to nie dowodzi, że innych zarzutów po prostu nie ma?

Co do „robiących wrażenie” kościołów, już wielu się wypowiadało, a ja się pod tym podpisuje, że czym większy rozmach tym bardziej świątynie i co za tym idzie wiara w Jezusa wpisują się w naszą kulturę i trudno zatrzeć po niej ślady. Co jest dziś pamiątką po wierzącej Francji, śladem Jezusa w liberalnych Niemczech (sorry, mają dziś tzw. partie chrześcijańskie, które zalegalizowały… „trzecią płeć”)? Kościoły, katedry, klasztory… Nie drewniane domki, albo „miasteczka namiotowe”… Świątynie postawione są tak, że byle leszcz ich nie może zburzyć. Ma to sens…?

I znowu – jak bez pieniędzy miałaby się rozwinąć telewizja, radio oraz uczelnia katolicka? Czy to źle, że miasto daje grunty pod inwestycje, które wspierają głoszenie Słowa Bożego?

Nie pytam ironicznie, pytam Was, bo jestem ciekaw Waszego zdania. Też wolę nurt skromny, wiecie zresztą, ale właśnie wydaje mi się, że na sprawę Rydzyka można patrzeć z wielu stron, a na tych memach patrzą tylko z jednej – masowej nagonki… Też widzę minusy – i to w drobnych sprawach, jak np…. handel w niedzielę!

Ciekawe też ile kazań Rydzyka dotyczących wiary i tego co o nim mówią hejterzy, słuchali ci krytykujący. Słyszałem kilka i przyznam – były niezłe…

Nie wiem czy Was o to już nie pytałem, ale w każdym razie odzewu nie było. Wypowiedzcie się, jak widzicie tego typa z pozycji katolskich, kibolskich, człowieczych…? Mam bowiem problem…, czy ja czegoś nie rozumiem?

ŁG

PS: Ksiądz, który wyraża sympatię do patriotyzmu, polskiego nacjonalizmu itd. Posłuchajcie… Szanujcie dobrych księży, a za złych się módlcie. Leczenie pedofilii zaś może być tanie – krzesło elektryczne.