LIST CZYTELNIKA: Małolat powie: stare dziady zdziadziały… (Część 2).

LINK DO CZĘŚCI PIERWSZEJ! W moim mieście zdecydowanie przydałby się ktoś taki jak o. Rydzyk, widać szczerość i prawdziwość po tym ilu ma SILNYCH wrogów. Sposób głoszenia Ewangelii w jego wykonaniu zdecydowanie przyjmuję. Pogarda do niego również jest spowodowana tym, że w Radiu Maryja bardzo silnie i celnie było/jest (?) punktowane „liberalne skrzydło Kościoła”. Zupełnie inaczej ma się sytuacja z większością zakonników w mieście, w którym mieszkam. Poza jednym w mojej parafii jest rozpacz! Pewien pan, pewien „showman Zakonnik” w mojej parafii non-stop tylko ględzi o miłosierdziu i przebaczeniu, lecz jedynie w jedną stronę, zdecydowanie pieprzy pod czerwonych, czy pod opcję niemiecką, daje swoje wywody polityczne na Mszy Św. i opowiada wierszyki. Przecież to jest błazenada, a nie katolicyzm

Ktoś kto długo studiował politologię, socjologię itp., od razu pozna, że coś tu śmierdzi. Ba, po burze od proboszcza ten sam duchowny uderza w inne tony i zmienia front. Problem jest taki, że zakonnicy w większości są dopuszczani do kazań na Mszach Św. W Legnicy dają ludziom zamiast twardych zasad politycznie poprawne banały, zachowują się (większość) jakby zależało im nie na Chrystusie, Matce Boskiej, Świętych, tylko żeby za wszelką cenę utrzymać polityczno-społeczny status-quo.

Min. jeszcze inny z Kościoła w centrum miasta nawija o tym, że był we Francji na misji i że „wszyscy tam się do siebie uśmiechają i mówią do siebie dzień dobry”, a słowem się nie zatrzyma nad tym, ile Kościół Katolicki tam znaczy i jakiego sortu to chrześcijaństwo tam jest!

W jeszcze dwóch większych legnickich katolickich miejscach kultu jest podobnie!

I jeszcze to pierdolenie o dzieciach, że „mamy być jak dzieci”! Zajebiste czasy – chrześcijanie- faceci „jak kobiety, czy dzieci”… Wiedząc o tym czym były zakony katolickie, gdy zostały powoływane do działania w epoce średniowiecza czy renesansu – jak spokój ducha, dobroć serca, polskie i katolickie wartości ma utrzymać ktoś, komu dawane są w jego życiu parodie katolicyzmu, kiedy musi słuchać takich popapraństw?

Inną sprawą jest parodia nacjonalizmu [radykalsi zajmujący się ekologią, gdy obce państwo całkowicie nam zdominowało prasę i gospodarkę (Niemcy), inne obce państwo ma na naszym terytorium obce bazy wojskowe, za które jeszcze my płacimy (USA) i inne obce państwo dyktuje nam, jak i jakie ustawy mamy uchwalać w „naszym” parlamencie (Izrael)]…

Sami sobie zgotowaliśmy ten los?

Grzegorz  

Od redakcji:

Co do „bycia jak dzieci” to Jezus sam mówił o tym, że mamy stać się jak dzieci, aby wejść do Królestwa Niebieskiego, ale oczywiście masz rację (o ile dobrze zrozumiałeś wywód księdza o „byciu dzieckiem”), bo nie chodziło Mu o dziecięcą uległość światu, tylko o dziecięcą uległość Ojcu, a inaczej mówiąc – o przyjęcie Prawdy, Ewangelii z dziecięcą naiwnością, bez ciągłego szukania dowodów.

Co do nacjonalistów i ekologii to nie szukałbym akurat tutaj dziury, bo zazwyczaj Ci sami ludzie również protestowali przeciwko USA (np. manifestacje AN, odwrócone flagi USA i okrzyki), przeciwko propagandzie Izraela i Merkelowej również (chociażby liczne teksty na autonom.pl, czy w „Szturmie”). Nie wiem zatem, co innego ludzie ulicy mieliby póki co zrobić, skoro jest nas niewielu… Łatwo powiedzieć, gorzej wykopać Jankesa :-).

Z Bogiem.

ŁG