26.11.19 „O wszystkim i o niczym”.
Podsuwam Wam dziś myśl, niczym na miniaturce obok Alex podsuwa świecę dymną (rewelacyjna oprawa z nawiązaniem do kultowej postaci subkultury). Tkwimy w specyficznym konflikcie. Czy lepszym jest ciągle walczyć, trzymać koktajl i naboje, czy jednak spokojnie żyć? Pewnie, że wszyscy w dawce hurra… autopromocji i szukania swego miejsca w czasoprzestrzeni powiedzą, że walka, walka ziomuś! Wszak adrenalina, testosteron, no co ty… spokój? A potem łapiesz się, że niczego tak nie pragniesz jak spokoju, bo nie udźwignąłeś wszystkich następstw tej walki. W tym konflikcie jesteś jednak zarówno zbyt słaby by ciągle walczyć jak i zbyt pobudzony do ciągłego spokoju. Konieczność istnienia, konieczność walczenia, ale i konieczność rodzinnego ciepła, myślę że każdy niepokorny chłopak, który nie jest socjopatą, odczuwa zarówno to i to. Dążenie do stu procent nienawiści, stu procent władzy i rozpierdolu kończy się tak jak w znanym wszystkim przypadku, który jeszcze poruszę w tej aktualizacji. Gdy nie ma miejsca na miłość i dawkę pozytywnych uczuć, które też powinny charakteryzować faceta, kończysz być człowiekiem. Rozumiem, że chcesz, a nawet czasem musisz być twardy – taka płeć. Ale miej na uwadze, że w tym konflikcie, który jest tak naprawdę równowagą, musisz zachować proporcje i – jeśli ktoś chce cały czas być bardziej, bardziej bezwzględny – puknąć się przed nim w czoło! Puknąć się w czoło, aby pozostać człowiekiem…
SPORT / BANAŁY O LIDZE
Ligowa szarzyzna w jesiennej aurze. Chwila dekoncentracji, no dobrze – dzień, w którym nieco mniej wychodziło piłkarzom i proszę – Legia Warszawa jest w tabeli poza europejskimi pucharami. Ciasno, niepewnie, a ewentualny finał Pucharu Polski to też loteria… Oby był to tylko wypadek przy pracy, a zima była spokojna. A może to właśnie spokojna zima dekoncentruje? Nie wiem, nie znam się, ale będę oglądał… No, bo czy ciekawiej jest np. w Grecji, gdzie Pireus i Saloniki już znacznie odjechały reszcie stawki?
KSIĄŻKA / REPORTAŻ O WIŚLE…
Zapoznałem się z książką Szymona Jadczaka „Wisła w ogniu” („Jak bandyci ukradli Wisłę Kraków”) z 2019 roku. Na szczęście mówi się, że Kraków to pewien stan umysłu, aczkolwiek podejrzewam, że wiele zachowań jest bardziej powszechnych… Nie chcę tego tu rozwijać. Nie chodzi o to, że oburza mnie nagle chuligaństwo, jakbym się z choinki urwał, ale ogólny portret psychologiczny tych konkretnych ludzi (wynikający niekiedy z przytaczanych akt sprawy) – tak daleki od moich zasad… Od Twoich też? Świadek koronny „Misiek” – legenda polskiej gangsta-chuliganki, heh… Tak, „wychudzony ultrasie” – Ty masz dużo więcej wspólnego z fanatycznym kibicowaniem swojemu zespołowi…
Pomijając fakt, że TVN TVNem pozostanie…
AKTYWIZM / ŚWIAT
Kto teraz…? Chile, Hong Kong… Świat w wojnie, w tej współczesnej odmianie miejskiej partyzantki…
Psy wzięły się też za grecką Exarchię (reportaż z tej dzielnicy był z zinie papierowym), ale lewoskrętni „studenci” odgryzają się… Rzekomo prawicowy rząd Grecji chce walczyć z lewakami, ale póki co nic na miarę zamieszek, które nie raz już w Atenach wybuchały, nie wystąpiło… Kwestia czasu? Założę się, że tak…
MUZYKA / UNITED FOR CHRIST! HARDCORE!
Świat w wojnie, w buncie, ale my nie traćmy wiary. Pamiętacie na e-„DL” cykl artykułów o chrześcijańskim hardcore sXe? Ostatnio znowu sobie słuchałem i znalazłem ciekawy koncert No Innocent Victim z 1998 roku. United for Christ, united! Jest moc bez pozerstwa i jest przy okazji fajny przekaz…
CYTAT NA KONIEC…
Wspomniana książka o Wiśle: Mimo swoich prawicowych, ksenofobicznych poglądów zajmowali się przemytem uchodźców. Nie przeszkadzało im korzystanie przy tym z pomocy chuliganów Cracovii. Jak głębokie są Twoje „prawicowe poglądy” i co masz na myśli mówiąc o nich…? Ogólnie kij w oko TVNowi, ale także tym, którzy dostarczają im prawdziwych argumentów przeciwko Polsce kibolskiej…
ŁG