28.12.19 „BlickFangUltra Saison BuckBlick” (magazyn, Niemcy).

Na czele tabeli Bundesligi, przed przerwą zimową, komercyjny klub z Lipska. Nie ci z tradycjami, a ci z bykiem w nazwie. Można kupić sukces? Oczywiście. Mnie bardziej dziwi, że można kupić kibiców, w tym dopingujących. Byłem na meczu wyjazdowym Lipska (przypadkiem, turystycznie) i śpiewali jak całkiem niezła ekipa, a to przecież osoby uznawane w mieście i na scenie za zwyczajnych zdrajców. Byków z Lipska nie znajdziemy w recenzowanym katalogu, ale ich rywali z niższych lig owszem. Bardzo ciężka paczka z kibolską prasą – to od Mirko ze Zwickau, twórcy kultowego „Blickfang Ultra”. Dzisiaj przyjrzymy się wydawanemu raz na rok mega podsumowaniu ultra sezonu w Niemczech, bowiem dotarły do mnie roczniki 2017/2018 oraz najnowszy 2018/2019. Oba to 296 stronicowe kolosy, dużego formatu i w pełnym kolorze. Cena – niecałe 9 euro.

Bardzo dobre zdjęcia w bardzo dobrej szacie graficznej (herby – klubów, grup ultra, strony w barwach poszczególnych klubów…). Redakcja stara się dobierać zdjęcia różnorodnie, od sektorów, po fotki grupy wyjazdowej, szykowanie oprawy przez ultrasów, poprzez graffiti, dziarganie i inne motywy. Mirko nie od dziś wie jak dobierać fotografie, by pokazały całe piękno kultury ultras i tutaj także robi to na najwyższym poziomie, w nowoczesnej szacie.

Tekstowo są to podsumowania sezonów wraz z liczbami, przebytymi kilometrami i tak dalej. Liga oraz puchary, wraz z opisami z Europy. Są też liczby wspomagania ziomali, które ma się tam jak widać nieźle.

Jakie ekipy? Od raczej nieznanych w Polsce, bo czy słyszeliście np. o 1.FC Saarbrucken, które wystawia całkiem pokaźny młyn wraz z pirotechniką? Po te najbardziej znane w Polsce, jak Borussia Dortmund („The Unity”), czy Dynamo Drezno (zdjęcie w kominach w operze – rewelacja). Są małe ekipki jak VfB Lubeck, są potęgi w rodzaju FC Bayern, z idolem w postaci Polaka szalejącego tam w ataku. Co ciekawe znajduję tu także podsumowanie ekipy z austriackiego Innsbrucka, czy z Salzburga. Nie ma tam lewaków z FC Sankt Pauli, nie ma HSV, Hannoveru… Na wszystkie ekipy z Niemiec niestarczyłoby stron, dlatego kompletu tam nie znajdziemy, ale opracowanie dużo mówi nam o sezonie u Szwabów.

W magazynie znalazło się miejsce dla kibolskich reklam, w tym książek z przetłumaczoną na niemiecki „Uwolnić Maćka”, która jest popularna u naszych zachodnich sąsiadów. Dużo bym dał za przetłumaczenie na polski „Capo” o gniazdowym Dynamo Drezno.  

Generalnie mrówcza robota, którą jak najbardziej warto mieć w swojej kolekcji.

ŁG